-

wroclawski : W pierwszej kolejności - dziadek wnuczka

"Taboo" - kogo i jak okradała Kompania Wschodnioindyjska

Dzisiaj na prośbę Kolegi (Kolezanki?) "ainolatak" notka na temat serialu "Taboo":

   Temat „samotnego wilka” walczącego z potężnym i wydawałoby się niepokonanym złem „wałkowany” już był w kinematografii na wszystkie możliwe sposoby. Robin Hood, Ivanhoe, Monte Christo i wiele innych postaci na trwałe pozostały w pamięci widzów i to kilku pokoleń.

W serialu „Taboo” fabuła trochę przypomina te oklepane schematy, ale tylko trochę. Bohater walczy na śmierć i życie z jedną z najpotężniejszych w historii świata złodziejskich mafii i najbardziej bandycką organizacją czyli Kompanią Wschodnioindyjską. Nie kierują nim pobudki szlachetne jak to bywa w przypadku innych filmowych bohaterów, a chce jedynie uratować swój majątek, na który ostrzy sobie zęby bezwzględna organizacja. Przy okazji jest duchem zemsty, który wyrównuje w brutalny sposób rachunki z przeszłości. Typ bezwzględnego zbira i socjopatycznego zabijaki z tajemniczą przeszłością, opanowanego przez demony przeszłości.  Postać pełna mroku i zła, cierpienia i bólu.

Nazwiska twórców serialu dają nam jasno do zrozumienia, że możemy spodziewać się wrażeń, które wcisną nas w fotel. Tom Hardy i Steven Knight to sprawdzony już  w produkcji  „Peaky Blinders” duet, a jeżeli dodamy jeszcze do tego producencki udział Ridleya Scotta to mamy całkiem niezłą ekipę. I dostajemy rzeczywiście produkt najwyższej światowej jakości, wciskający w fotel jak najbardziej lecz niestety z występującymi co jakiś czas, chociaż nielicznymi lekkimi spadkami formy.

No to zacznijmy od tych spadków formy. Film jest autorskim projektem Toma Hardy’ego i jest całkowicie podporządkowany i zdominowany jego rolą co wyraźnie rzuca się w oczy. Oczywiście gra fantastycznie, ale można odnieść wrażenie, że zbyt „przykrył” pozostałe role, niektóre absolutnie znakomite. Ten film to show jednego aktora, który od pierwszych chwil rozgrzewa ekran do czerwoności. Obsada jest w całości doskonała, może z wyjątkiem nierównej roli siostry bohatera granej przez Oonę Chaplin, która jest momentami bez wyrazu. Aktorka znana z dobrych ról w kilku głosnych serialach (The Crimson Field , Hoke , The Hour, Game of Thrones) tutaj lekko zawiodła.  Występujące w serialu dosyć liczne wątki poboczne mają często zbyt szybkie i proste zakończenie, co może sprawiać wrażenie sztucznego „zapychania” fabuły.

Grający rewelacyjnie swoje role to Michael Kelly jako podwójny agent (serial House of Cards), świetny w roli szefa Kompanii Jonathan Pryce (seriale Wolf Hall i Game of Thrones), weteran brytyjskich seriali z “górnej półki” David Hayman (London Spy, Shetland, The Domino Effect, The Hollow Crown)  w roli służącego to najwyższy poziom gry aktorskiej oraz złowieszczy Jason Watkins (Watership Down, The Secret, The Hollow Crown) w roli królewskiego śledczego.

Pomimo małych niedociągnięć film jest serialowym dziełem na skalę światową. Nie brakuje tam niczego z czego słyną seriale BBC. Realizm filmu to ponury świat londyńskich doków i odrażający świat angielskiej elity, karykaturalnych, paskudnych i bezwzględnych  postaci, z których żadnej nie da się obdarzyć nawet małą  sympatią, łącznie z królem.  Ci z doków są odrażający, bezzębni, zepsuci, brudni i okrutni. Ci z pałaców tak samo odrażający, zepsuci, brzydcy i tak samo okrutni. Londyn to miasto takich własnie ludzi. Makabra wylewa się z ekranu, a sam Karol Dickens przewraca się w grobie z zazdrości, że to nie on napisał scenariusz. Londyn to brud, błoto, zmęczone i utrudzone życiem twarze z wszechobecną próchnica. Całość jest ciężka i przytłaczająca, a jednocześnie fabuła intryguje i powoduje chęć poznania tajemnic głównych bohaterów i utrzymuje uwagę widzów. Pomimo, że tempo jest spokojne, to wszystko jest tajemnicze i zagadkowe, a dialogi krótkie i treściwe. Zagadkowa i mroczna atmosfera jest jednym z największych atutów serialu

W filmie mamy także  oszałamiającą scenografię , dopracowane perfekcyjnie kostiumy i fantastyczne zdjęcia co powoduje, że serial ma niepowtarzalny klimat.

Serial „Taboo” to bez wątpienia znacząca i  wyjątkowa produkcja telewizyjna, godna polecenia każdemu, kto lubi klimaty zbliżone do Dickensa czy Allana Edgara Poe. Nie strącił z piedestału  jak zapowiadano „Peaky Blinders”, ale uplasował się w ścisłej czołówce.

p.s. Jutro serialowa klasyka politycznego thrillera - "House of Cards".



tagi: taboo seriale 

wroclawski
29 czerwca 2017 16:29
15     1762    5 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

Caine @wroclawski
29 czerwca 2017 20:20

Serial zawiera pokaźne dawki moczu szamana.

 

 

Skoro nie Westworld to może Wersal?

zaloguj się by móc komentować

wroclawski @Caine 29 czerwca 2017 20:20
29 czerwca 2017 20:48

Wszystkiego obejrzec się nie da :-) Ale "Wersal" chyba obejrzę

zaloguj się by móc komentować

Nova @wroclawski
29 czerwca 2017 21:17

  Producent zapowiedział łącznie 3 sezony Taboo, zamknięta, logiczna całość z sensownym scenariuszem. Nie chce tworzyć  niekończących się tasiemców. Trzy akty- ucieczka- podróż-dotarcie do celu. I koniec. Podoba mi się to podejście.

zaloguj się by móc komentować

wroclawski @Nova 29 czerwca 2017 21:17
29 czerwca 2017 21:30

Takie podejście dla serial jest bardzo dobre. Mam nazdieję, że następne sezony będą na takim samym poziomie

zaloguj się by móc komentować

onyx @wroclawski
29 czerwca 2017 22:54

Serial typu bomba, odpalasz pierwszy odcinek i zamiecione. Dodatkowo tematyka coryllusowo bliska jako wartość dodana. Super, że będą kolejne sezony i dzięki za namiary na Peaky Blinders. Jak raz skończyłem nowy sezon House of Cards więc już wiem co następne. Mam pytanie odnośnie tego błota na ulicach. To kolejny serial gdzie wszyscy w nim brną po kostki, o ile w Taboo deszcz pada o tyle w takim Deadwood przez trzy sezony nic a błoto nie wysycha. To taki przekaz odnośnie brudnych dusz bochaterów? Brytyjski koloryt duszy ma kolor i wygląd błota? Zapowiadasz opis HoC, a widziałeś może wcześniejszy BOSS? Na moje to zarżnęli BOSS'a dla HoC ściągnąwszy z niego wszystko co się dało. BOSS poziomem nie ustępuje a nawet kawałkami jest lepszy od HoC.

http://www.filmweb.pl/serial/Boss-2011-616572

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @wroclawski
29 czerwca 2017 23:01

bardzo dziękuję :) Widziałam pierwszy odcinek i zrobił wrażenie...rzadko kiedy kompanię tak wyraźnie oznacza się na czarno jak w tym serialu i to szczególnie mnie zaciekawiło + klimat ówczesnego Londynu dla mnie majstersztyk.

ps. koleżanka :)

zaloguj się by móc komentować

wroclawski @onyx 29 czerwca 2017 22:54
29 czerwca 2017 23:09

Bossa nie ogladałem. Przymierzałem się ale jakoś nie wyszło. Mam nadzieję nadrobić. O ostatnim sezonie "HoC" jutro.

zaloguj się by móc komentować

wroclawski @ainolatak 29 czerwca 2017 23:01
29 czerwca 2017 23:09

Cieszę się, że podobało się.

pozdrawiam

zaloguj się by móc komentować

onyx @wroclawski 29 czerwca 2017 23:09
29 czerwca 2017 23:30

Gorąco polecam, świetna muzyka przy okazji całej reszty. Moja ścisła 10-tka to jeszcze min. Homeland i The Shield.

http://www.filmweb.pl/serial/%C5%9Awiat+gliniarzy-2002-114052

zaloguj się by móc komentować

wroclawski @wroclawski
29 czerwca 2017 23:34

"Homeland", a w szczególności piąty sezon to rasowy, polityczno szpiegowski thriller. 'The Shield" niestety nie oglądałem. Ale słyszałem wystarczającą ilośc dobrych opinii i muszę się zainteresować.

zaloguj się by móc komentować

ainolatak @onyx 29 czerwca 2017 23:30
30 czerwca 2017 00:17

Homeland też swego czasu był ulubieńcem, dzięki niemu odkryłam Scala& Kolacny Brothers i do tej pory jak słyszę Every Breath You Take w ich wydaniu mam gęsią skórę

https://www.youtube.com/watch?v=ZICJ2ZPh63Y  

zaloguj się by móc komentować

bolek @wroclawski
30 czerwca 2017 09:25

Tytułowego serialu nie widziałem ale w związku z tym, że dyskusja zahaczyła o House of Cards to zapytam o jego "fenomen".

Zaintrygowany ochami i achami znajomych oglądnąłem bodajże 1 sezon i nie byłem w stanie kontunuować. Jedynym powodem dla którego obejrzałem do końca był Kevin Spacey.

Osobiście uważam, że ta produkcja jest przereklamowana.

zaloguj się by móc komentować

wroclawski @bolek 30 czerwca 2017 09:25
30 czerwca 2017 09:34

Dzisiaj wieczorem wrzucę notke o House of Cards.

pozdrawiam

zaloguj się by móc komentować

bolek @wroclawski 30 czerwca 2017 09:34
30 czerwca 2017 10:37

:)

Rozumiem, że jesteś fanem ;-)

zaloguj się by móc komentować

wroclawski @bolek 30 czerwca 2017 10:37
30 czerwca 2017 10:44

Zaczekajmy do wieczora :-)

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować